środa, 9 kwietnia 2014

Bumble and Bumble Szampon Surf

Hej,

Szampony i odżywki Bumble&Bumble wzbudzają coraz większe zainteresowanie. Także moje !
Do tej pory trudnodostępne produkty tej marki pojawiły się w regularnej sprzedaży w Sephorze.

Co o tej niszowej marce wiadomo?

Założona przez nowojorczyka Michela Gordona firma Bumble and bumble była z początku raczej warsztatem niż salonem. Styliści z całego świata zjeżdżali się tam, by wspólnie zgłębiać tajniki fryzjerskiego kunsztu. Klienci natomiast zapisywali się, by poddać się zabiegom kosmetycznym, za sprawą których Bb zyskiwał coraz większy rozgłos. Ostatecznie produkty Bb trafiły na rynek, ponieważ właściciele marki nie byli w pełni usatysfakcjonowani dostępnymi alternatywami. Bb szuka inspiracji w trendach i w modzie, przy okazji często przyczyniając się do ich powstania. Działalność stylistów i ekipy w salonie Bb w Nowym Jorku i na wybiegach całego świata to punkt wyjścia dla powstania nowych linii produktów. Tworzy się je i testuje w najbardziej profesjonalnych laboratoriach, a wykorzystują je aktorzy, modelki, spece od mody i miłośnicy piękna z całego świata. I koło się zamyka (galilu.pl)

Co wiem i czuję ja? :)

Arsenał produktów zainteresował mnie po przeczytaniu kilku opinii zachwyconych redaktorek działów urody.  Moją uwagę przykuł szampon powodujący powstawanie fal na włosach, Surf Foam Wash Shampoo.
Zdobył on uznanie Elle i został wybrany kosmetykiem do pielęgnacji włosów roku 2013.




Szampon oczyszcza skórę głowy, ułatwia uzyskanie efektu pogrubienia włosów. Zwiększa objętość i pozwala na uzyskanie naturalnych fal.

Wszystkie czytane przeze mnie recenzje krzyczały o wspaniałych włosach "jak po wyjściu z oceanu" :) W oceanie się kąpałam co prawda, ale głowy nie zanurzyłam, bo było mi pieruńsko zimno ;)

Do rzeczy: szampon ma konsystencję płynną, ale nie wylewa się z dłoni. Dobrze się pieni i wystarczy niewielka ilość produktu, by na głowie wytworzyć sobie turban z piany :) Zapach nie jest najprzyjemniejszy- przypomina mi chlorowe opary na basenie. Oczyszcza skórę głowy bardzo dobrze. Na moich cienkich włosach spowodował powstanie lekkich fal i ładnie uniósł włosy u nasady. Nie były to jednak fale jak po użyciu lokówki, ale zauważalne :)
Używam tego szamponu 1-2 razy w tygodniu ze względu na sls, który w nadmiarze podrażnia mój skalp (wspominałam, że spotkałam się z pewną włosomaniaczką, która podpowiedziała mi w jaki sposób dbać o moje liche włosy i marudzącą skórę głowy?)





Co mnie zdziwiło, to etykieta :) Jeszcze nie widziałam tyle wolnego miejsca na naklejce :) Pewnie to przestrzeń na złote myśli podczas toalety :)

250ml szamponu kosztuje 109zł.

Czy miałyście okazję dołączyć do fanklubu produktów Bumble and Bumble?
Jakie są Wasze wrażenia?

Pozdrawiam,

Wera

38 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie zwrócilabym na niego uwagi, gdyby nie krzyczace reklamy ;)

      Usuń
  2. Mam kilka próbek, w tym i tego, ale aż się boje bo za taką cenę to żal kochać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To wolne miejsce też mi się od razu tak skojarzyło :) Złote myśli, notatki ;)))
    B&B nie stosowałam, ale zaintrygowało mnie już jak przeczytałam o nim u Irenki na blogu. Jak to się prędzej czy później skończy wiadomo, pytanie tylko czy prędzej czy później ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak myślę o tej firmie i jeżeli dorwę ją stacjonarnie na pewno na coś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero zaczynam przygodę z tą marką i dla siebie wybrałam suchy szampon w proszku.
    Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu zużyję inne kosmetyki z tej kategorii i się za niego zabiorę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otwieram opakowania natychmiast, jestem niecierpliwa:-)

      Usuń
  6. Czasem takie wolne miejsce by się przydało na kosmetykach, które mają datę przydatności po otwarciu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Znalam go z gazet, potem poszlam obejrzec in vivo:-)

      Usuń
  8. Dzięki Tobie Kochana, miałam przyjemność użyć tego szamponu, rzeczywiście wydajność jest świetna , odlewkę, którą od Ciebie dostałam miałam na 3 razy :) dziękuję :****
    Jeśli chodzi o fale u mnie nie było żadnych :/
    Jeśli chodzi o sam szampon, świetny, nie potrzeba mi było użyć odżywki, włosy miękkie i lśniące :)
    Ja bardzo lubię serię kokosową z B&B :) próbowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja z kokosami jestem na bakier:// no chyba ze w Bounty:-)

      Usuń
    2. hahah, ja w każdej postaci i w każdej ilości :)

      Usuń
  9. Przestrzeń na złote myśli podczas toalety, hahahhahaha umarłam. XD Szampon fajny, ale że tyle kosztuje i pachnie wodą chlorowaną? Czy oni ocipieli? Ja chcę ładny zapach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie to miala byc namiastka oceanu, wiesz-deska windsurfingowa, slona woda, slonce i lekka bryza...z chlorem?;)

      Usuń
    2. No właśnie, skąd ten zapach chloru tam się znalazł. Twórca się uchlał, najarał czy mu się pomyliły słoiczki z zapachami. :D

      Usuń
    3. :-) w kazdym razie, zapach nieciekawy.

      Usuń
    4. Szkoda że nieciekawy, ja takiego nie chcę. :)

      Usuń
  10. Nie miałam go, a cena jak na szampon bardzo wysoka :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o nim, fale na włosach kuszą, ale zapach i cena jak na razie mnie odstraszają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej byloby zdobyc najpierw probke, bo u Ines fali po szamponie brak:/

      Usuń
  12. Cena mnie skutecznie odstrasza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie zaczęłam używać szamponu Big z Lusha i pierwsze efekty są dobre, ale chyba bez zachwytów. Z B&B jeszcze nic nie miałam, ale pierwszy kosmetyk już do mnie leci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nic nie mialam z Lusha.Leci? :-)

      Usuń
    2. Tak :) Z UK zamówiłam sobie ich suchy szampon. Oczekuję cudów!

      Usuń