Z przyjemnością czytam posty o nowościach, które zagościły w Waszych kosmetyczkach czy łazienkach. Od niedawna chłodnym okiem przejrzałam zgromadzone zapasy i ...musze przyznać, że doznałam lekkiego szoku. Poupychałam kosmetyki dosłownie wszędzie- na parapecie, przy telewizorze, na stole w kuchni i w lodówce. Stop. Czas zużyć to, co mam. Nie mogę obiecać, że wytrwam w zakazie kupowania czegokolwiek, ale postaram się nie zagracać swojej przestrzeni.
Dzisiaj pozbędę się kilku produktów. Jeśli jesteście ciekawe co pożegnam z żalem, a o czym chcę jak najszybciej zapomnieć- zapraszam.
Dwufazowa odżywka L'biotica do włosów osłabionych zawierająca panthenol, jedwab i proteiny mleczne. Zadaniem tego produktu jest intensywne odbudowanie zniszczonych włosów- reperacja zniszczonych końcówek, wygładzenie i nawilżenie. Spray poprawny, być może i skusiłabym się na kolejne opakowanie gdyby nie zapach- nie przepadam za mlecznymi,ciepłymi aromatami w kosmetykach- okropnie mnie to denerwowało w trakcie stosowania, ale nie mam mu nic więcej do zarzucenia. Nie wierze w odbudowywanie rozdwojonych koncówek- ja je po prostu powierzam fryzjerowi ;)
Rewitalizujący Szampon do Włosów Słabych i Zniszczonych, Receptury Babuszki Agafii, Pervoe Reshenie
Szampon niezwykle łagodny. Niestety butelka, w której go umieszczono wykonana jest ze słabej jakości materiału, który uwalnia swój zapach? i naznacza nim silnie produkt wewnątrz- czułam co wieczór, jakbym myła włosy gumową lalką (naprawde!).
Tradycyjny syberyjski szampon do włosów na łopianowym propolisie- przeciw wypadaniu (bez sls,parabenów i silikonów)
Produkt dobry, ale włosy wymagają oczyszczenia innym produktem raz na jakiś czas. Nie podrażniał mojej wrażliwej skóry głowy, przyjemnie pachniał i przyzwoicie się pienił. Nie wykluczam ponownego zakupu.
Babydream Szampon dla niemowląt
Zachęcona peanami nt. tego produktu przytargałam go do łazienki. Kusił swoją łagodnością i przeznaczeniem do codziennego stosowania. Niestety mnie ów szampon bardzo rozczarował- nie jestem w stanie umyć włosów nie plącząc ich, poźniej nie mogę ich rozczesać ani na mokro ani na sucho. Pozostawia włosy sianowate i nieprzyjemne w dotyku. Oddałam go Mężowi, który koneserem szamponów nie jest, ale zapytał czy przypadkiem nie podrzuciłam mu płynu do prania dywanów, bo nie jest w stanie go używać.
Monotheme, Rewitalizujący szampon do włosów suchych z ekstraktem z marchwi
Niewiele wiedziałam o marce Monotheme, chyba tyle,że pochodzi z Włoch i kiedyś podobno była dostępna w Douglasie. Szampon zawiera beta karoten i witaminy B,C, E i K. Nie zawiera w swoim składzie konserwantów, sls, dea, peg- składniki w 98% są pochodzenia naturalnego. Jest idealny do częstego stosowania- delikatny, lekko się pieni. Niektórym zapach marchewki niekoniecznie przypadnie do gustu, ale mnie urzekł. Wrócę do niego, bo spisuje się dobrze, choć wymaga nałożenia odżywki co drugie, trzecie mycie.
Gosh Delikatny żel do mycia ciała
Przypadł mi do gustu. Aloes mamy na drugim miejscu w składzie (co prawda zaraz po SLS, ale dobre i to). Umilał mi chwile pod prysznicem- pienił się przyzwoicie, choć nieprzesadnie, opakowanie miał poręczne i przemyślane; nie wysuszał, nie podrażniał.
Avon, Planet Spa, Śródziemnomorski krem do ciała z oliwką
Psioczę na Avon, choć kiedyś byłam stałą klientką, ale to masło towarzyszy mi od zawsze. Kupuję jedno za drugim. Uwielbiam delikatną konsystencję i przemiły zapach. Lubię, kiedy drobinki zatopione w produkcie rozprowadzają się po ciele, moja skóra jest ukojona. Nie wyobrażam sobie nie mieć tego masła w swojej nocnej szafce :)
Apis, Peeling do ciała z żurawiną i trawą cytrynową
Zauroczył mnie! W cieplejsze dni dawał orzeźwienie, odświeżał i dobrze peelingował- po prostu! Zapach kojarzy mi się z kompotem albo owocowymi cukierkami :) Wraz z nadejściem wiosny sprawię sobie kolejne opakowanie.
Equilibra, Wzmacniający szampon przeciw wypadaniu włosów
Kompleks roślinny Phytosinergia (aloes+olejek arganowy+keratyna z protein pszenicznych) pielęgnował moje włosy i dbał o skórę głowy. Szampon spisywał się świetnie po olejowaniu włosów- radził sobie doskonale ze zmywaniem i oczyszczaniem. Miałam niekiedy wrażenie, że powoduje lekkie ściągnięcie skóry głowy, więc używałam go co trzecie mycie. Zahamowania wypadania włosów nie zauważyłam, ale nie przekreślam tego produktu.
Macrovita, Płyn do demakijażu z bio-oliwą z oliwek i bio-awokado
Po przeczytaniu etykiety w sklepie byłam tak podekscytowana, że zapakowałam do koszyka dwie sztuki. Producent obiecuje usuwanie nawet wodoodpornego makijażu oczu. Ta obietnica zostanie spełniona, jeśli będziemy pocierać rzęsy kilkukrotnie i wytrzymamy lekkie,choć męczące pieczenie oczu! Z ulgą żegnam obie sztuki. Adieu!
Lirene, Żel nawilżający do mycia twarzy
Nieesia25 mówiła, że dobry. Wzięłam. Myślałam, że nigdy się nie skończy, ale nareszcie przyszedł jego kres. Oczyszczał dobrze, trochę ściągał. Nie zapadł mi w pamięć ani pozytywnie, ani negatywnie.
Nivea, Olejek pod prysznic
Musieliśmy się zaprzyjaźnić. Zwłaszcza gdy na dworze zrobiło się zimniej, ciemniej i jakoś mało nastrojowo. Ciepły prysznic z udziałem tego olejku sprawia, że mogę się odprężyć choć przez chwilę. Dobrze byłoby, gdyby ktoś podał mi jeszcze szampana i truskawki, ale może następnym razem...
Czy przyłączycie się do mojego postanowienia?
Może będzie nam raźniej,
Ściskam,
Wera
Niezłe zużycia:) Chętnie bym się przyłączyła, ale już w październiku nic nie kupiłam, więc w listopadzie, choć dopiero połowa miesiąca już przesadziłam i to dwukrotnie, a wiem, że jeszcze coś kupię... W grudniu też się nie uda, bo jadę do Pl, ale w styczniu może nic nie kupię:)))
OdpowiedzUsuńMusze zuzywac, bo zagracam chalupe:-)
UsuńJa Ci dotrzymuję towarzystwa :D mam post kosmetyczny do końca roku. Będzie ciężko, bo święta i promocje idą, ale może.....
OdpowiedzUsuń:-) dziekuje Kochana-moge na Ciebie liczyc:-)
UsuńBabydream ulubiony szampon mojego synka ja osobiście tez go lubie
OdpowiedzUsuńNo cos Ty Monika, u mnie katastrofa...
UsuńJa staram się przede wszystkim nie zaczynać kilku produktów na raz, bo wtedy to dopiero mam wrażenie, że one nigdy się nie kończą. No i staram się panować nad ilością zapasów, ale wiadomo, że to różnie bywa ;)
OdpowiedzUsuńZ tym otwieraniem to wlasnie tak jest...szybko sie nudze i rozpoczynam kolejne opakowanie...
Usuńjakbym myła włosy gumową lalką - w tym momencie umarłam i ciężko było mi nawet do końca doczytać, zwłaszcza, że chwilę wcześniej przeczytałam o kosmetykach przy telewizorze :)
OdpowiedzUsuńu mnie na szczęście nie ma zapasów jakiś wielkich, parę sztuk wszystkiego raptem, co nie może się skończyć nagle ;p ale szamponów to mam kilka na raz otwartych ;p
:-) zapach ewidentnie mi sie tak kojarzy :-)
UsuńNazbieralo mi sie roznych cudakow:-)
Bardzo chętnie bym się przyłączyła ale a)mam dość mało pielęgnacji i raczej zużywam/dokupuję na biężąco b)kolorówka jakoś nie chce się zużyć c)nie mogę oprzeć się kosmetykom patrzącym na mnie z każdej sklepowej półki ;)
OdpowiedzUsuńPunkt c znajomy az za bardzo:-)
UsuńNo Kochana kosmetyków do włosów zużyałaś mega :) peeling do ciała Apis pewnie przypadł by mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNa wiosne i lato jest idealny:-)
UsuńDobrze że nie sięgałam po ten szampon dla dzieci, bo pewnie nigdy bym moich włosów nie rozczesała, nawet po zwykłych szamponach i odżywce - ciężko mi je czasem rozczesać ;-) Krem do ciała z oliwką z avonu również miałam, ale kilka lat temu ;-) A po olejek z nivea chętnie sięgnę :-))
OdpowiedzUsuńSzampon koszmarek, niestety ;/
UsuńWOW! Imponujące denko! Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńDopiero sie rozkrecam :-)
UsuńZ Equilibra bardziej polubiłam zwykły szampon aloesowy, ale ten też był przyjemny. Peeling z Apis muszę koniecznie wypróbować, ich kompozycje zapachowe już od dawna powodują u mnie ślinotok ;)
OdpowiedzUsuńI w tym przypadku sie nie zawiedziesz:-)
UsuńPozwoliłam sobie nominować Cię do liebster blog award :)))
OdpowiedzUsuńhttp://naturalnazakupoholiczka.blogspot.com/2014/11/liebster-blog-award.html
Dziekuje Kochana :-**** jak tylko wroce z Krk z przyjemnoscia wlacze sie do zabawy:-)
UsuńTeż jestem ofiarą licznych namów do szamponu Babydream :(
OdpowiedzUsuńPo tym, jak koleżanka wykrzykiwała, jak jej się niesamowicie poprawiły włosy, torturowałam
się nim przez chyba 6 m-cy!!! NIC. Poza sianem na głowie i brakiem możliwości jakiegokolwiek rozczesania.
Włosy jakie były, takie są. To ja wolę już silikonowy komfort od tej "dziecięcej delikatności".
Niemniej żel do ciała Babydream sobie chwalę, bo to jedyny łatwo dostępny i w miarę tani żel, który mnie nie uczula.
Pokladalam w tym szamponie duze nadzieje, ale niestety zawiodl na calej linii.
UsuńO zelu do kapieli czytalam, ma zdaje sie pompke nawet- na pewno wyprobuje.
Ma pompkę, tak, to jest jego duży plus :)
UsuńHehe, płyn do prania dywanów :D
OdpowiedzUsuńJa tym szamponem myję dzieciakom włosy i jest OK, znaczy poprawnie.
Stety/niestety maz zazwyczaj przejmuje wszystkie produkty,ktore sie u mnie nie sprawdzily ;) z kremami gorzej, bo ma inny typ cery,ale wtedy powiekszam po prostu kolekcje smarowidel do stop ;)
Usuńa ten szampon trochę powstrzymał wypadanie włosów? :> jestem nim zainteresowana, ale nie wiem, czy kupić.. z jednej strony, jak mówisz, że delikatny to trochę nie współgrałby z moimi cięzkimi maskami, hm
OdpowiedzUsuńEquilibra? Doskonale zmywa oleje. Zahamowania wypadania wlosow nie zauwazylam, ale testuje teraz phramaceris stimipurin i widze poprawe.
UsuńNic stąd jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCzas nadrobic ;)
Usuńgratuluję denka, też używałam szampon z Equilibra. uwielbiam olejki pod prysznic, ten z nivea miałam kilka razy ale nie różni się dużo od isany
OdpowiedzUsuńMialam olejek z isany, ale nivea bardziej przypadl mi do gustu:-)
Usuń