poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Collistar talasso scrub

Hej,

nie byłabym sobą, gdybym nie przetestowała peelingu, który zbiera pochlebne opinie, a dodatkowo ma działanie ujędrniające.

Trochę zagoniona, wczorajsza i nie bardzo lecąca z duchem czasu, peeling kupiłam zimą :)
Brakowało mi egzotycznych i świeżych zapachów, trochę tęskniłam za cieplejszą porą roku.

Collistar talasso scrub to przeciwstarzeniowy ujędrniający peeling do ciała z ekstraktem z sycylijskich cytrusów.



Peeling stworzony jest z soli morskiej, olejków eterycznych i ekstraktów z kwiatów pomarańczy i sycylijskich cytrusów.
Działa na kilku poziomach : złuszcza i regeneruje dzięki zawartości soli morskich, które przyspieszają przemianę komórek, działa przeciw wolnym rodnikom i rozjaśnia skórę zapobiegając przebarwieniom (flawonoidy, witamina c oraz hydroksykwasy zawarte w owocach cytrusowych), a także regeneruje barierę hydrolipidową skóry poprzez nawilżający kompleks L22.



Jest to peeling zdecydowanie gruboziarnisty, więc wielbicielki mocnych zdzieraków będą zadowolone. Po użyciu uczucie nawilżenia jest zauważalne i moja sucha skóra nie wymagała dodatkowego kosmetyku. Spodziewałam się jednak uderzającego energizującego zapachu cytrusów, którego niestety zabrakło. Wyczuwam lekki aromat pomarańczy, ale o daleko mu do moich wyobrażeń... Szkoda.

Kosmetyk oceniam pozytywnie za wspaniałe działanie, ale ulubieńca nie zdetronizował peeling arbuzowy.

Scrub ma aż 700ml. Dostępny jest w perfumerii Douglas.

Jaki jest Twój ulubiony peeling do ciała?

Miłego wieczoru,

Weronika

18 komentarzy:

  1. Kochana jaki jest mój ulubiony peeling ? no właśnie ten :D ja jestem maniaczką peelingów Collistar i głównie używam ich gdyż żaden ze znanych mi nie daje takiego efektu złuszczającego :) kocham ! ale też lubię peelingi Organique, mniej mi się podoba cena za małą pojemność ale generalnie też je często kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzialanie ma cudowne, szkoda ze te pomarancze takie malo wyraziste..,

      Usuń
  2. Ja bardziej lubię peelingi cukrowe. Zapewne z powodu barku szczypania przy ich stosowaniu (jak się ma zdolności do golenia nóg i wiecznie pociachaną skórę to sól jest niefajnym pomysłem...). Za to ten arbuzowy chodzi za mną od paru lat :DDDDD uwielbiam arbuzy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anula, arbuzowy to no.1 , musisz wyprobowac:-)
      He he, cos o pociachanej skorze wiem:-)

      Usuń
  3. pomarańczka delikatna :) powiem Ci że próbka była niezła ale bez szału, Geomar położy go na kolana coś czuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam mocne peelingi, im większe zdzieranie tym lepiej ;)
    szkoda, że zapach Cię rozczarował ale ja chyba też bym się spodziewała czegoś wow.

    OdpowiedzUsuń
  5. Peeling Collistar bardzo lubię, ale miałam tę klasyczną wersję zapachową. Teraz mam ochotę wypróbować właśnie ten cytrusowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam okazję używać i niestety dla mnie był za ostry. Do tego na nogach pękają mi naczynka, więc wolę nie ryzykować. Za to uwielbiam peelingi z The Body Shop :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piątka, mam tak samo ;/
      Polecam Bielende Eco Profesjonalną- zamowilam 2 opakowania i wlasnie czekam aż dotrą w moje ręce :)

      Usuń
  7. Ja już kiedyś prawie prawie kupiłam ten peeling ;) Rozmyśliłam się dlatego, że solne peelingi wydają mi się zbyt mocne do ciała ;) Zdecydowanie wolę cukrowe, a na dzień dzisiejszy swoich faworytów mam w ofercie Rituals ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Rituals jeszcze nic nie testowalam:-)
      Ten peeling nie jest bardzo mocny. Ma dosc wysoka cene, liczylam na wiecej z jego strony:-)

      Usuń
  8. Mam na niego chęć tylko cena zaporowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam ten peeling w mniejszych opakowaniach ( chyba 125g ) za 29zł- nie brzmi już tak strasznie :)

      Usuń