środa, 21 sierpnia 2013

Letni pomocnicy


hej,

za oknem okropnie leje i właściwie pogoda jesienna, ale chciałam Wam powiedzieć, co sprawiało, że dzielnie stawiałam czoło upałom.



Bardzo pomagała mi Chłodząca pianka do nóg, Propodia- preparat, który szybko chłodził i przynosił ulgę zmęczonym nogom i stopom.
 W pracy dużo chodzę- czasami biegam wręcz- i często wieczorem mam wrażenie, że moje nogi ważą co najmniej tonę :)
Pianka genialnie się rozprowadza, ma świeży, delikatny zapach i - co jest dla mnie zaskoczeniem- dobrze nawilża !
Radzi sobie nawet z opuchlizną stóp.
Zawiera flawonoidy cytrusowe, ruskogeninę i rutozyd- co korzystnie wpływa na stan naczyń krwionośnych.
W upały zdradzam żele z arniką i kasztanowcem- właśnie z pianką Propodii.
Kupiłam ją w Superpharm, 150ml - 16zł.


Często gdy słupek termometra skacze powyżej 20-stopni,a powietrze staje się nieznośnie gęste, marzę o zimnym prysznicu ( w zasadzie o skoku do basenu, ale to pominę).
No i właściwie jak już wezmę ten prysznic 3-4 razy na dobę, to ostatnia rzecz, na którą mam ochotę to ...oblepić swoje ciało klejącym masłem albo mleczkiem do ciała.
Dlatego też sprawiłam sobie sorbet. Sorbet do ciała.
Sorbet nawilżajacy Sanoflore ze wzmacniającym olejkiem eterycznym z cytryny.
Na początku strasznie na niego psioczyłam- uznałam za dziwadełko z powodu zapachu, konsystencji i właściwości, ale teraz muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie letnich wieczorów bez niego.
Pachnie rzeczywiście przedziwnie- trochę cytrusowo, trochę jak miód, trochę jak herbata rooibos. Konystencja sorbetu jest bardzo lekka i wchłania się w mig. Daje przyjemne uczucie odświeżenia. Nawilża wystarczająco.
Zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego, 78% składników pochodzi z upraw ekologicznych .
Sorbet kupiłam w Superpharm, 150ml- 30zł (w promocji).


Co pomaga Wam przetrwać upały?

Ps.Kupiłam dziś produkty Fitomed-u i Orientany- zaczynam testować :)

Buziaki,

Weronika



3 komentarze:

  1. ja też na wieczór lubię stosować na nogi kosmetyki łagodzące zmęczenie i uczucie ciężkości. Obecnie używam balsam z wyciągiem z kasztanowca floslek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś nie mialam takiego problemu, śmigałam jak szalona. a teraz czuję jakby mi ktoś obciążniki na nogi założył.

      Usuń
  2. bardzo lubię Sanoflore :) kiedyś namiętnie stosowałam olejek drenujący do nóg... piękne zapachy i ładne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń