niedziela, 29 września 2013

Naturalne peelingi

Hej,

Ostatnio sporo czytałam u Was o peelingach do ciała. Lubię używać delikatnych kosmetyków ze względu na wszędobylskie rozszerzone naczynka, jednak od czasu do czasu potrzebny jest solidny zdzierak.



W dalszym ciągu żywię ciepłe uczucia do peelingu arbuzowego Bielendy, ale w międzyczasie nabyłam 3 peelingi naturalne z Archipelagu Piękna po przeczytaniu notki u Agnieszki z agowepetitki.


Peeling z pestek truskawek 
100% naturalny peeling, otrzymany w wyniku wysuszenia, a następnie zmielenia pestek truskawek.  Pachnie przyjemnie truskawkami nagrzanymi gorącymi promieniami letniego słońca.
Moc drzemiąca w truskawkach: 
Truskawki zawierają znacznie więcej naturalnej witaminy C niż cytryny. Ponadto są bogate w witaminy A,B1,B2,B3 i PP, mikro i makroelementy oraz wapń, fosfor, magnez, mangan i żelazo.
Zamówiony produkt ma 50g i kosztuje 3,99zł.




Moje spostrzeżenia:  
peeling jest mocny - niekiedy mieszałam pestki z tradycyjnym żelem pod prysznic, by łagodniej potraktować swoje ciało :)
Zapach peelingu przypomina mielone ziarenka... właściwie nie wiem czego :) Zapach jest bardzo naturalny i zwolenniczki intensywnych doznań w tym zakresie mogą poczuć się zawiedzione.
Jest bardzo wydajny- ma krótki termin ważności (około 6 tygodni) - i trudno go wykorzystać nie osypując całego ciała :) Na jeden seans wystarczą 3 pojemności zagłębienia dłoni.

Peeling z pestek malin

Jest to peeling mechaniczny, który ułatwia usuwanie starego naskórka, przez co przyspiesza powstawanie nowych komórek skóry, pobudzone jest mikrokrążenie  oraz dotlenienie skóry.  To doskonałe przygotowanie skóry na dalszą pielęgnację.
Dzięki dużej zawartości kwasów owocowych, witamin i kwasów tłuszczowych naturalny peeling jest doskonałym środkiem pielęgnującym sam w sobie a dodatkowo wspaniale przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji.
Stosowanie peelingu naturalnego sprawia, że skóra jest gładka, jędrna, wspaniale odświeżona i dotleniona.
Moc drzemiąca w malinach: 
Maliny zawierają związki mineralne bogate w potas, żelazo i cynk oraz witaminy B1, B2, B3, B6, witaminę C i prowitaminę A ( beta-karoten). Ponadto  zawierają kwasy organiczne, m.in. cytrynowy, jabłkowy, salicylowy.
Za 50g zapłacimy 3,99zł.



Moje spostrzeżenia:
Peeling podobny do poprzednika. 
Zapach nieco bardziej intensywny i może przypominać malinowy :)

Na koniec przedstawię faworyta z prezentowanej trójki :

Peeling cukrowy z kawą, guaraną i olejem ze słodkich migdałów


Cukrowy peeling z kawą, guarana i olejem ze słodkich migdałów, to połączenie cudownej kompozycji  zapachowej oraz właściwości pielęgnujących skórę. 

Kawa jest środkiem zwężającym naczynia krwionośne. Dzięki zawartości kofeiny i zniewalającemu aromatowi kawa znajduje szerokie zastosowanie w kosmetyce. Kofeina usuwa z organizmu zalegające toksyny, przyspiesza odpływ limfy z tkanki tłuszczowej oraz uwalnia nadmiar tłuszczu z adipocytów, przez co zmniejsza ich rozmiar. Kosmetyki z zawartością kawy poprawiają wygląd skóry, zmniejszają skórkę pomarańczową i w widoczny sposób ujędrniają.
Kawa jest również źródłem teofiliny i teobrominy, które zwiększają wydzielanie neuroprzekaźników a co za tym idzie poprawia koncentrację, wprowadza w dobry nastrój i usuwa zmęczenie. Dzięki związkom polifenolowym neutralizuje wolne rodniki, co wpływa na spowolnienie procesu fotostarzenia się skóry.
Guarana stosowana jest w profilaktyce cellulitu, ponieważ posiada zdolność spalania tkanki tłuszczowej. Hamuje procesy starzenia się skóry, poprzez przeciwdziałanie negatywnym skutkom rodników tlenowych i ochronie DNA komórki przed innymi wpływami powodującymi mutacje genetyczne. Guaranę można określić jako naturalny stymulator, który działa szybko i skutecznie, rewitalizuje ducha i ciało, dodając energii.
Olej ze słodkich migdałów, to jeden z najlepszych olejów stosowanych w kosmetyce. Polecany w celu zapobiegania rozstępom, jest bardzo łagodny, nie drażni, uspokaja. Stosowany jest w leczeniu egzemy, łuszczycy oraz do pielęgnacji skóry suchej, podrażnionej.

Zdjęcie pochodzi ze strony archipelagpiekna.pl




Wybaczcie brak własnego zdjęcia- zużyłam go dosyć szybko i zagapiłam się ze zrobieniem fotki.

Moje spostrzeżenia:

Gdyby nie fakt, że nie lubię kawy i nie przepadam za kawowym aromatem, byłby to peeling niemal idealny. Gruby, szorstki, ale niedrażniący. Po użyciu skóra jest napięta i ujędrniona- miałam wrażenie, że gotowa na balsam antycellulitowy :)
Posiadał grube drobiny, ładnie przylegał do ciała, a masaż był przyjemnością.
Polecam, jeśli lubicie intensywny aromat kawy :)
Za 300ml peelingu zapłacimy 29zł. 
Kiedy go zamawiałam skorzystałam z opcji zakupu mniejszego opakowania. 

Przeglądam właśnie inne peelingi cukrowe na archipelagu i całkiem możliwe, że wybiorę kolejny produkt z asortymentu :)



Mam nadzieję, że niedzielny wieczór mija Wam w sielskiej atmosferze :)
ps. ja jednym okiem oglądam Kurta Wallandera na alekino :)

8 komentarzy:

  1. nie znam tych zdzieraków:) chętnie bym wypróbowała :) każdą wersję jak jest dostępna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastanawiam się nad cynamonową, ale nie lubie zbyt intensywnych zapachów- chyba że przed Świętami ;)

      Usuń
  2. Nigdy nie interesowałam sie naturalnymi peelingami ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ten peeling z kawą i byłam nim rozczarowana. Kompletnie nie chciał się trzymać skóry i praktycznie cały opadał na dno brodzika. Przez to był dodatkowo niewydajny :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie używałam takich naturalnych peelingów, zawsze sięgam po te drogeryjne, może kiedyś się wreszcie na nie skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten z kawy sama sobie zrobię. :) Na pozostałe może też się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwszy raz czytam o archipelagu piękna. peelingi naturalne robię raczej sama. lubię taką zabawę. nie koniecznie kawowe

    OdpowiedzUsuń